Pracownik > przedsiębiorca według polskiego rządu i fiskusa…
Pracownik > przedsiębiorca według polskiego rządu i fiskusa… czyli jak to jest, że pracownikom pomagamy, a przedsiębiorców dociskamy 




Moje zdanie na temat ciągłego podwyższania płacy minimalnej jest chyba znane, więc pozwolę sobie tego nie komentować szerzej…
Ale tak od razu nasuwa mi się pytanie – skoro podnosimy płacę minimalną dla pracowników, to co damy przedsiębiorcom 



Achh pamiętam jak jeszcze przed wejściem w życie Polskiego Ładu, pan premier zachęcał wszystkich żeby przechodzić na ryczałt, że będzie tak fajnie i podatki będą niższe…
Czy to były szczere intencje, czy próba zagrabienia części podatków do budżetu państwa zamiast samorządów (tak – dochody z ryczałtu w przeciwieństwie od innych form opodatkowania PIT nie należą się samorządom)? Nie wiem, choć się domyślam 


Niskie stawki, proste rozliczenie, brak konieczności oglądania każdej faktury czy może być kosztem… no po prostu bajka 

Ale niestety dzięki działaniom naszego kochanego fiskusa, ta bajka coraz częściej zaczyna przeradzać się w prawdziwy koszmar..
Bo jak inaczej nazwać to co się ostatnio dzieje 

Przykłady? Lecimy 




I tak dalej…

Tutaj mamy jeszcze więcej przykładów, ale podam jeden z życia wzięty – moich Klientów.



Czy w tym czasie zmieniły się klasyfikacje statystyczne
Nie

Czy w tym czasie zostały wydane jakieś wiążące wytyczne dotyczące takich usług
Również nie

Zmieniło się jedynie to, że wielu przedsiębiorców przeszło na ryczałt… a więc mogę jedynie przypuszczać, że GUS postanowił troszkę pomóc fiskusowi, żeby Ci ryczałtowcy przypadkiem nie zapłacili za mało podatków… oj nieładnie



